Z okazji urodzin syna zamiast jednego z ciast postanowiłam zrobić beziki i okazał się to strzał w 10 bo zniknęły w oka mgnieniu. Wszyscy byli zachwyceni i zachwalali to małe cudo. Robiłam z podwójnej porcji i niestety zabrakło mi kremu do przełożenia wszystkich bez ale to dlatego, że na początku kładłam grubą warstwę... Same bezy kruche i rozpływające się w ustach. Przepis oczywiście z niezastąpionej strony Moje Wypieki. Z kremem czy bez poszły jak świeże bułeczki!
BEZY
- 3 białka
- 160 g drobnego cukru lub cukru pudru
- 1 łyżka kakao
Białka ubić na sztywno. Stopniowo, po łyżce, dodawać cukier, cały czas miksując. Na końcu dodać kakao (koniecznie przesiane), zmiksować (tą sama końcówką, którą ubijamy białka). Masę bezową wyłożyć do rękawa cukierniczego z gładką, okrągłą końcówką. Wyciskać na blaszkę, wyłożoną papierem do pieczenia, bezy, pozostawiając między nimi niedużo miejsca, ponieważ trochę urosną. Piec w temperaturze 140ºC przez 45 - 60 minut (w zależności od piekarnika). Wystudzić.
KREM Z BIAŁEJ CZEKOLADY
Składniki:
- 50 ml śmietany kremówki
- 35 g białej czekolady
Schłodzoną kremówkę ubić (ubijać do momentu, aż trzepaczki miksera będą pozostawiały ślad). Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej, chwilę przestudzić. Czekoladę wlewać cienką strużką do śmietany, cały czas miksując.
Powstałym kremem przełożyć bezy, schłodzić. Jeśli krem będzie mocno płynny, włożyć na chwilę do lodówki, do stężenia.
Trzeba uważać, żeby nie przebić śmietany oraz nie zważyć jej wlewając zbyt ciepłą czekoladę.
Smacznego!:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz